"To historia, która łączy poetykę 'Miasteczka South Park' i humor 'It's A Wonderful Life' Franka Capry. 'Zły Mikołaj' stawia do góry nogami nasze wyobrażenie o tradycyjnej Bożonarodzeniowej komedii.” Billy Bob Thornton Film znalazł się w programie pokazów selekcji oficjalnej (poza konkursem) tegorocznego MFF w Cannes. Za rolę główną Billy Bob Thornton został uhonorowany nominacją do Złotego Globu oraz Nagrodą Złotego Satelity. Reżyserem filmu jest Terry Zwigoff ("Ghost Word", "Louie Blouie"). Willie (Billy Bob Thornton) jest zawodowym oszustem. Święta Bożego Narodzenia, dla innych pełne magii, dla Williego stanowią wyłącznie okazję do popełnienia kolejnych przestępstw. Willie przebiera się za Świętego Mikołaja. W czasie świąt nie ma przecież nikogo, kto wzbudzałby większe zaufanie… W takim przebraniu wypada kochać dzieci. Tymczasem Willie ich nie znosi. W takim przebraniu wypada kochać świat – on potrafi stawić mu czoła wyłącznie pod wpływem alkoholu. Pewnego dnia Willie spotka dziecko, dzięki któremu pozna siłę przyjaźni i ludzkiego ciepła. Zimne jak lód serce Mikołaja stopnieje.
Treść
Willie T. Stokes (Billy Bob Thornton) to wygadany, nieco znudzony życiem utracjusz, który przed świętami Bożego Narodzenia dorabia jako Św. Mikołaj w dużym sklepie. Pije, przeklina, nie lubi dzieci. Nie ma nic do stracenia. Może być tylko coraz gorszy… W źle dopasowanym czerwonym kubraku Willie czeka na swój dzień – Wigilię Bożego Narodzenia, kiedy to, jak co roku, uda mu się wyjść na swoje. Kiedy wszyscy po zrobieniu zakupów w centrum handlowym udają się do domów, Mikołaj i jego pomysłowy „partner w interesach”, karzełek Marcus (Tony Cox), jak zwykle obrabiają kasę i przenoszą się do następnego miasta. Tym razem sprawy się skomplikują. W świątecznym skoku Mikołajowi będą chcieli przeszkodzić: czujny właściciel sklepu (John Ritter), pomysłowy sklepowy detektyw (Bernie Mac), seksowna fanka Mikołajów (Lauren Graham) oraz pewien rozpuszczony ośmiolatek (Aka Thurman Merman), który wierzy, że Willie - pomimo nałogów, ciętego języka i zatargów z prawem – jest prawdziwym Św. Mikołajem, na którego czekał całe życie.
Dlaczego św. Mikołaj stał się zły
"Św. Mikołaj jest zrównoważony. Św. Mikołaj nie bije po głowie dzieci, nawet jeśli go kopią. Św. Mikołaj nie zamawia do obiadu potrójnego Martini. Św. Mikołaj używa dezodorantu". Instrukcje Western Temporary Services, instytucji dostarczającej Świętych Mikołajów do hipermarketów w USA. Świąteczną historię o „Złym Mikołaju” zapoczątkował pomysł Ethana i Joela Coenów: „Filmowy wizerunek Św. Mikołaja musi się zmienić. Dosyć mamy już grubawych dziadków z siwą brodą. Dosyć mamy już świątecznej, banalnej atmosfery wypełnionej kolędami i czasem zmarnowanym na bezsensownych zakupach”. Przyszli producenci wykonawczy „Złego Mikołaja” mieli w zamyśle stworzenie postaci, podobnej do ról, które w latach 30-tych wykreował komik Wallace Beery. Szybko wpadający w złość, zabawny łajdak o dobrym sercu, bawił publiczność amerykańskich przedwojennych komedii. Kolejną inspiracją była postać Buttermakera, trenera dziecięcej drużyny sportowej z filmu Michaela Ritchiego „Straszne misie” („The Bad News Bears”). Walter Matthau stworzył niezapomnianą rolę lubianego przez dzieci, choć zdemoralizowanego trenera. Główny bohater prowadzi jednak podopiecznych do zwycięstwa. Sarah Aubrey, producentka „Złego Mikołaja” wspomina: „’Straszne misie’ to jeden z ulubionych filmów Joela i Ethana. Kiedy rozwijaliśmy historię Mikołaja Willy’ego, inspirowała nas zależność, jaka panowała pomiędzy Buttermakerem a krnąbrnymi dzieciakami z jego drużyny. Dzieci nieco szydziły z trenera, lubiły go jednak i ufały. Walter Matthau stworzył ciepłą więź z młodocianymi aktorami. Cały film jest pełną humoru, kąśliwą komedią szydzącą z przywar, ale także pouczającą opowieścią o relacjach z dziećmi.” Następnie producenci Sarah Aubrey i John Cameron przedstawili pomysł na film scenarzystom: Johnowi Requa i Glennowi Ficarra. „Zaczęliśmy od stworzenia głównego bohatera, niechlujnego, wiecznie pijanego i żyjącego na bakier z prawem Św. Mikołaja, który zmienia się pod wpływem miłości dziecka” - wyjaśnia John Cameron. „Od początku scenariusz ewaluował. Odchodził od tradycyjnej komedii wigilijnej, ale cały czas zachowywał nastrój zabawy.” Wkrótce tekstem zainteresował się Terry Zwigoff. Reżyser zdobył wcześniej uznanie krytyków i szerokiej publiczności filmami „Ghost World” oraz „Crumb”. „Poruszył mnie pomysł stworzenia filmowego bohatera, który mimo wad zyskuje przychylność widzów.” - wspomina Zwigoff. „Świąteczne filmy realizowane z myślą o widzach, którzy do kina pójdą w Boże Narodzenie są na ogół sentymentalnymi historiami o miłości. Scenariusz Johna Requa i Glenna Ficarra dawał możliwość ukazania w krzywym zwierciadle prawdy o nastroju panującym powszechnie w Święta. Zwigoff udowodnił już filmem „Ghost World”, że potrafi historię o outsiderach i malkontentach zmienić w pełną humoru opowieść ukazującą głębię ich przeżyć. „Terry Zwigoff ujął nas filmem ‘Ghost World’” - przyznaje Cameron. „Terry posiada rzadką zdolność ukazywania złożonej natury bohaterów. Z jednej strony wytyka ich wady, z drugiej pokazuje ich dobre serce. Wszystko z domieszką pikantnego, ironicznego humoru”. Krzywe zwierciadło, w którym reżyser ukazał Boże Narodzenie nieco zniechęcało większość studiów producenckich. Szerokiej widowni mógł nie spodobać się eksperymentalny portret Św. Mikołaja, który bliższy jest wielbicielom „Miasteczka South Park” niż miłośnikom kina familijnego. Nieco ryzykowny wydawał się również pomysł szydzenia ze świątecznych bezsensownych zakupów. Wszyscy przecież tkwią wówczas w korkach, by kupić gwiazdkowe prezenty. Wyzwanie realizacji prześmiewczej komedii podjął jednak Bob Weinstein, jeden z szefów Dimension Films. Terry Zwigoff wspomina: „Zadzwonił do mnie Bob Weinstein, który wcześniej obejrzał ‘Ghost World’. Bob zaproponował, że wyprodukuje mój kolejny film. O godzinie 23.00 wysłałem mu scenopis ‘Złego Mikołaja’. Następnego dnia rano miałem już jego decyzję o rozpoczęciu realizacji mojego filmu przez Dimension Films”. Bob Weinstein wspomina: „Bardzo lubię kpiarski ton komedii Terry’ego Zwigofffa. Z czegóż się nie śmiać, jeśli nie z przesłodzonego wizerunku Św. Mikołaja. ‘Zły Mikołaj’ Zwigoffa to zepsuty, skorumpowany, emanujący sarkazmem opryszek. Pije jak smok, przeklina jak furman i nie lubi dzieci, którymi musi się zajmować. Jest zupełnie niepoprawny politycznie, nie mówiąc już o tym, że został Mikołajem z pobudek czysto kryminalnych. Ale jak okazało się w filmie, Mikołaj niedobry zamieni się w lepszego. Wszystko w aurze świątecznych zakupów, kiedy wszyscy bez sensu ganiają za prezentami. Zwigoff wyśmiewa „tradycje świąteczne”, czyli niepohamowaną konsumpcję, sukcesy naciągaczy w centrach handlowych oraz przesłodzony obraz Św. Mikołaja. Byłem podekscytowany możliwością pracy z Terrym.”
Główni bohaterowie
Willie T. Stokes. Św. Mikołaj na balandze (Billy Bob Thornton). Główny bohater ma kryminalną przeszłość, cięty język, nałogi i skłonność do kobiet. To antywzorzec Św. Mikołaja, na którego przed Świętami zwykły czekać dzieci. Willie T. Stokes to jednak człowiek o wrażliwym sercu, które skruszy mały chłopiec. Aby połączyć w postaci „Złego Mikołaja” te pozornie sprzeczne cechy, filmowcy postanowili obsadzić w roli głównej zdobywcę Oscara Billy’ego Boba Thorntona. „Znam Billy’ego już długo i po przeczytaniu scenariusza tylko on wydawał mi się odpowiedni do roli Williego Stokesa. Billy’emu także od razu spodobał się scenariusz” - wspomina Weinstein. „Willie z pozoru wydaje się być złym człowiekiem. Mimo szorstkiej powierzchowności, posiada jednak szlachetne cechy. Billy Bob Thornton perfekcyjnie oddał złożoność tytułowego bohatera.” Dodaje Terry Zwigoff: „Billy ma intuicję w kontaktach z dziećmi. W filmie było wiele sytuacji, w których musiał improwizować. Na przykład w scenach, kiedy na kolanach trzymał kilkuletnie dzieci. To wrażliwe istoty, które są naturalne i nie umieją grać. Billy spisywał się znakomicie. Inspirował się ich spontanicznymi zachowaniami i wykorzystywał je po mistrzowsku w kreacji swojej roli.” Choć Billy Bob Thornton to doświadczony aktor, kreacja roli drania, który dzięki dziecku odkrywa jasną stronę swojej duszy stanowiła wyzwanie. „Willie nie jest z gruntu zły. To zagubiona dusza. Nic w życiu nie osiągnął, a kontakt z dzieckiem uświadamia mu istnienie wartości, do których dążył, a od których odszedł. Dlatego mimo wad Williego lubię go i identyfikuję się z nim. Film Zwigoffa uświadamia, że Św. Mikołaj też jest człowiekiem. Dlatego swojego bohatera starałem się ukazać jak najwierniej, jako postać z krwi i kości.” Marcus. Mały i równie zły pomocnik Mikołaja (Tony Cox) We wszystkich nagannych działaniach „Złego Mikołaja” towarzyszy mu Marcus, karzeł, który jest mózgiem wszystkich kryminalnych operacji. W jego rolę wcielił się Tony Cox. „Tony jest jednym z najbardziej uroczych aktorów, których znam. Z podziwem patrzyłem na niego, kiedy grał zdemoralizowanego przestępcę. Z pewnością z trudem wyzbywał się swojej dobroci na potrzeby filmu” - wspomina John Cameron. By podkreślić ciemną stronę swojej postaci Cox współpracował ściśle z Thorntonem. „Marcus w filmie jest antagonistą Williego” – wspomina Cox. „Czasami Billy dopingował mnie, abym jeszcze wyraźniej starał się ujawniać swoją złośliwość i podły charakter. Żartował sobie ze mnie, a ja chciałem się odegrać. Wtedy robiłem się jeszcze bardziej zły, niż filmowy Mikołaj. Uświadomiłem sobie, że Marcus to bezwzględny przestępca. W związku z obojętnym stosunkiem Williego do świata Marcus musi cały czas przejmować przestępczą inicjatywę. Kiedy wrzeszczy na pijanego Williego, jest zdeterminowany. Postrzega to jako swój obowiązek. Nie lubią się, ale nawzajem potrzebują. Willie umie włamać się do kasy, ale tylko Marcus potrafi wyłączyć alarm. Nie mogą się bez siebie obejść.” Dzieciak. Ośmiolatek, który jeszcze wierzy w Św. Mikołaja (Aka Thurman Merman). Postacią, która najbardziej potrzebuje „Złego Mikołaja” jest Dzieciak, AKA Thurman Merman, pulchny, osierocony ośmiolatek, który wierzy, że spotkał prawdziwego Św. Mikołaja. W roli dzieciaka zadebiutował Brett Kelly, który od pierwszych prób na castingu zyskał przychylność reżysera. „Kiedy tylko zobaczyłem jego zdjęcia, zacząłem skręcać się ze śmiechu. Był wymarzony do swojej roli.” - wspomina Zwigoff. Mały Brett Kelly o mało nie stracił szansy debiutowania u boku wspaniałych aktorów. Tuż przed rozpoczęciem zdjęć do „Złego Mikołaja” zachorował na ospę wietrzną. Aby uniknąć zarażenia reszty ekipy zwlekano z momentem rozpoczęcia zdjęć. Brano pod uwagę zaangażowanie do roli Dzieciaka innego chłopca. Ostatecznie nie znaleziono lepszego kandydata. Kelly mógł wrócić na plan zdjęciowy dopiero po dostarczeniu przez mamę Bretta lekarskiego zaświadczenia od lekarza, że chłopiec jest zupełnie zdrowy. „Sam początek zdjęć był dość niefortunny w związku z chorobą odtwórcy jednej z głównych ról” - wspomina Sarah Aubrey. „Kiedy chłopiec wydobrzał, zaskoczył wszystkich swoim talentem i swobodą, z jaką pracował z Billym”. Dodaje John Cameron: „Brett jest niewinnym aniołkiem w środku afery kryminalnej. Był słodki, choć ‘Złego Mikołaja’ doprowadzał do szału.” Mały Brett Kelly doskonale pojął poważne przesłanie filmu. Sam wspomina: „Św. Mikołaj powinien dawać ludziom tylko to co dobre, tymczasem ‘Zły Mikołaj’ ich okrada. Ponieważ grany przeze mnie bohater jest nieśmiałym dzieckiem, kiedy poznaje Williego naprawdę wierzy, że spotkał jedynego Św. Mikołaja. Podziwia go więc bezkrytycznie, tylko dlatego, że go spotkał.” John Chipeska. Czujny właściciel sklepu (John Ritter). W swojej ostatniej roli John Ritter gra menadżera centrum handlowego, metodycznego człowieka, który czuje, że coś nie jest w porządku ze Św. Mikołajem i jego partnerem. Billy Bob Thornton wspomina: „John był moim najstarszym przyjacielem i sprawiło mi niezwykłą radość pracować z nim w trakcie tworzenia tego filmu.” Terry Zwigoff dodaje: „Jego pierwszy dzień na planie zdarzył się, kiedy wszystko szło źle. On podszedł i zapytał, w czym może pomóc. Taki był na co dzień. W filmie zagrał z poczuciem humoru i ciepłem, którego nigdy nie zapomnimy.” Gin. Sklepowy detektyw (Bernie Mac). W rolę Gina sklepowego detektywa, kolejnej postaci, która chce pokrzyżować niemoralne plany „Złego Mikołaja” wcielił się Bernie Mac. „Kiedy tylko przeczytałem scenariusz, zapragnąłem wystąpić w czarnej komedii Zwigoffa. Widzowie znają mnie głównie z ciepłych komedii telewizyjnych. Dlatego chciałem odmienić swój wizerunek. Zależało mi na wystąpieniu w komedii, która szydzi z ludzkich wad i łamie stereotypy w postrzeganiu tego, co powszechnie uznane za dobre. Ośmieszanie Św. Mikołaja i Gwiazdki spełniło moje oczekiwania.” Zdaniem reżysera Bernie Mac posiadał wyjątkowe predyspozycje by wcielić się w rolę detektywa: „Prawie cała rodzina Berniego pracuje w organach śledczych. Jeden z jego braci i kuzyn są detektywami. Drugi brat pracuje w FBI, dwaj inni kuzyni i najlepszy przyjaciel – w policji.” Bernie Mac komentuje: „Od dziecka rozwiązywaliśmy z rodziną zagadki kryminalne. Czytaliśmy książki i oglądaliśmy sensacyjne filmy. Rola sklepowego detektywa musiała być moja”. Sue. Seksowna fanka Świętych Mikołajów (Laura Graham). W filmie pojawia się postać Sue, w którą wcieliła się Lauren Graham. „Sue spotyka Williego Stokesa i nie może oprzeć się jego wdziękom. A skoro on nie stroni od kobiet, czemu się nie zabawić” – komentuje Lauren Graham. „Dla Williego związek z Sue staje się z czasem powodem do głębszych przemyśleń nad swoim próżnym życiem. Bohater zaczyna doceniać ciepło, które wnosi do jego życia kochająca kobieta.”
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.