Ciekawsze dialogi, inni wykonawcy, inny reżyser, a film byłby o niebo lepszy. Na film patrzałam z obojętnością.
zgadzam się, czegoś brakowalo temu filmowi. Niektóre sceny byly sztuczne. mialy wywoałc u widza litość może łzy ale sztucznie wplecione powodowały tylko niesmak, jak chociażby scena z matka i dzieciek na ulicy...
No właśnie, całkiem ciekawie się zaczął, ale potem to już niestety nudą wiało, pomimo, że lubię czasem obejrzeć film tego gatunku.
Szalenie banalne dialogi, pomimo, że w filmie "Choć goni nas czas" też najwyższych lotów nie były, ale świetna gra aktorska Nicholson-Freeman ratowały film.
W tym przypadku niestety.
"Słodki listopad" uważam za film dość zbliżony tematycznie, ale o niebo lepszy.