PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=105173}

Lepiej późno niż później

Something's Gotta Give
7,0 139 136
ocen
7,0 10 1 139136
6,9 24
oceny krytyków
Lepiej późno niż później
powrót do forum filmu Lepiej późno niż później

Wcześniej nie widziałem tego obrazu. Dopiero dziś dałem się zaprosić na randkę z Nicholsonem i Keaton. Lepiej późno niż później? Niekoniecznie?

Nie przepadam za romantycznymi komedyjkami z Hollywood (od reguł są wyjątki, lecz sporadyczne) ? opartymi na tym samym schemacie docieraniu się niedobranych par przez 2 godziny, tylko po ty, by na końcu zobaczyć bałamutne ?żyli długo i szczęśliwie?. W tym przypadku miałem jednak nadzieję na coś lepszego ? znakomita obsada i osoba scenarzystki w postaci kobiety, która taką historię zdawać by się mogło przedstawi lepiej niż mężczyzna. Niestety scenarzystka pisała chyba swój scenariusz późno w nocy. Lepiej później niż później? Lepiej wcale?

Niestety Nancy Meyers zdaje się brakuje lekkości w budowaniu swych opowiastek. Już w swoim wcześniejszym obrazie (?What women want?) pokazała, że umie zabłysnąć pomysłem, którego nie potrafi rozwinąć. Niestety po 3 latach niczego się nie nauczyła, toteż oryginalność ?Lepiej późno niż później? kończy się na pomyśle ? reszta to te same markotne podchody, umizgi i sztampowy rozwój fabuły, w którym niedobrana para rozchodzi się przez cały film, by na samym końcu się zejść. Żeby Nancy jeszcze miała chociaż zmysł, by zakończyć ten film całkiem klimatyczną sceną na moście z padającym śniegiem. Ależ nie, musi nam jeszcze zaserwować nadęty, pozbawiony otwartego zakończenia epilog. To tak jakby na końcu dobitnie postanowiono wcisnąć widzom ? TAK oni będą razem. Taka przesadna łopatologia w obrazie to nie jest klucz do sukcesu.

Przy okazji muszę nadmienić, że dziwi mnie kwestia przedmiotowego traktowania kobiet, sprowadzająca ich rolę do obiektów seksualnych, które się pieprzy, po czym mówi do widzenia. Dziwi, bo podpisała to kobieta. A później słyszy się głupoty, że to faceci są źli?

Spokojnie, byłoby znacznie gorzej. Na szczęście mamy Keaton ? rewelacyjną aktorkę, z którą nie sposób tu nie sympatyzować. Aktorka płynnie oddaje emocje, których doświadcza jej bohaterka. Jest wiarygodna, intrygująca i zachwycają swoim naturalnym pięknem, jak i usposobieniem. Nicholson jest z kolei taki jak każdy widzi ? cóż, sam aktor nie raz parzył się z młodszymi koleżankami więc chyba nie miał problemów z asymilacją ze swą postacią.

Nie warto ? po prostu. Takie kino świetnie udało by się Woody?emu Allenowi ? on stworzyłby ironiczną i błyskotliwą opowieść ze świetnymi i intrygującymi dialogami. Pomarzyć można. Lepiej spadam. Już późno?

Plusy ? Nicholson, świetna Keaton, intrygujący i ujmujący pomysł?
Minusy ? jak można to było zmienić w tak zwyczajową, umoralniającą i tandetną opowiastkę?
Moja ocena ? 4/10

ocenił(a) film na 9
Grifter

Keaton struga wariatkę w co drugim swoim filmie. Wycie z żalu prawie, że do księżyca. Która kobieta ze złamanym sercem tak robi? :|

Komedia sympatyczna, Keaton zdecydowanie na minus...

ocenił(a) film na 4
narvanna666

Oho, ktoś dokopał się do mojego tematu sprzed półtora roku :)
I to jeszcze z czasów gdy Filmweb śmigał na starym serwerze, co widać z racji wszędobylskich znaków zapytania…

Keaton się skończyła, znalazła się w aktorskim dołku, z którego chyba już nie wyjdzie. Niestety czasy świetnych ról z filmów Woody’ego Allena bezpowrotnie minęły, a obecna dekada jest jej wyjątkowo nieżyczliwa. Pal licho nawet to „Lepiej późno…”, w takim „A właśnie, że tak!”, dopiero zaliczyła prawdziwe dno, załapując się nawet na nominację do Złotej Maliny (najgorsza rola jaką kiedykolwiek zagrała – to fakt). Po kolejnym koszmarku pt. „Mad Money”, który nawet Amerykanie zignorowali, chyba dała sobie spokój. Może czas na emeryturę?

ocenił(a) film na 7
Grifter

mimo mnóstwa wad ten film ciągle niesamowicie dodaje dobrej energii, a niesforny uśmieszek Jacka Nicholsona jest na wage złota!

ocenił(a) film na 4
Gommora

Szczerze mówiąc nie mogę już oglądać głupawych uśmieszków Nicholsona, którymi w obecnym etapie kariery nas raczy. A im dalej (nieznośny "Choć goni nas czas") tym gorzej...

ocenił(a) film na 7
Grifter

w "The Bucket list" mało się uśmiechał! :)

ocenił(a) film na 9
Grifter

Tak na dobrą sprawę to nie wiem na czym innym mogłaby się skupiać komedia romantyczna, jak nie na schodzeniu się i rozchodzeniu głównej pary, a to akurat w tym filmie wygląda moim zdaniem wyjątkowo naturalnie. Film bardzo mi się podobał i nawet niepotrzebny epilog mnie do tego dzieła nie zraził.

Mnie z kolei ciekawi to, że Ty w tym filmie akurat dopatrzyłeś się przedmiotowego traktowania kobiet i sprowadzania ich do roli obiektów seksualnych. Taką mentalnością co prawda charakteryzuje się główny bohater, ale kij ma dwa końce - to właśnie on w tym filmie był postacią w największym stopniu sprowadzoną do roli faceta od łóżka. Wszystkie pozostałe kobiety (prócz córki, chociaż przez cały film widzimy jedynie jej dwóch wybranków) nie wyglądały na łatwe i dążące tylko do jednego. :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones