Podczas rutynowej kontroli drogowej w ciężarówce prowadzonej przez Bogdana Morawskiego milicja znajduje zwłoki dziewczyny. Denatką jest niejaka Anna Barańczyk, która poprzednią noc spędziła właśnie u kierowcy. Nic więc dziwnego, że on staje się głównym podejrzanym o jej zabójstwo. W toku rozprawy sądowej dochodzi do ustalenia okolicznościPodczas rutynowej kontroli drogowej w ciężarówce prowadzonej przez Bogdana Morawskiego milicja znajduje zwłoki dziewczyny. Denatką jest niejaka Anna Barańczyk, która poprzednią noc spędziła właśnie u kierowcy. Nic więc dziwnego, że on staje się głównym podejrzanym o jej zabójstwo. W toku rozprawy sądowej dochodzi do ustalenia okoliczności śmierci. Zgon ofiary nastąpił w niedzielę o świcie. Bogdan twierdzi, że feralnego poranka zostawił dziewczynę w mieszkaniu i zszedł do samochodu. Kiedy po kilkunastu minutach wrócił po dokumenty, Anna leżała na podłodze martwa. W miarę postępów śledztwa wychodzą na jaw kolejne szczegóły. Dziewczyna przed śmiercią dostała od matki 15 tysięcy złotych, by uzupełnić stan kasy przed mającym nastąpić remanentem w sklepie drogeryjnym, w którym pracowała. Przy Bogdanie milicja znalazła 14 i pół tysiąca. Oskarżony twierdzi jednak, że nie przywłaszczył sobie pieniędzy zmarłej. Pogrąża się w ten sposób jeszcze bardziej, gdyż świadek, który mógłby potwierdzić jego zeznanie, wszystkiemu zaprzecza. Tymczasem Andrzej Galus, sąsiad Morawskiego, już od pierwszego dnia rozprawy stara się o względy Elżbiety, młodej protokolantki sądowej. Rozpoznaje w niej bowiem dziewczynę, która krytycznego dnia podała mu wyrzuconą przez niego bransoletkę ofiary.
Dramacik sądowy w bardzo wczesnym, wręcz prymitywnym stadium rozwoju. Film psychologiczny? Dobre sobie… Film Lenartowicza to wzorowy przykład filmu bez jakiegokolwiek zakończenia, bez minimalnego napięcia czy nawet puenty. To jak się potoczy akcja jest znana nam już gdzieś w połowie filmu, albo nawet i dużo wcześniej....